Obywatele krajów Unii Europejskiej zamieszkujący poza Niderlandami mają prawo przemieszczać się, pracować i podejmować działalność biznesową na terenie Unii.
Ten sam przepis europejski dotyczy terytorium Holandii, chociaż od pewnego czasu swoboda pracy i prowadzenie biznesu dla takich osób (bez meldunku w Holandii) stała się jakby „mniej swobodna”.
Nowy warunek konieczny stawiany przedsiębiorcom
Po ostatnio wprowadzonym obowiązku dysponowania tzw. DigiD (aktywnym dostępem do systemu walidacji tożsamości w Niderlandach, powiązanym z osobistym numerem BSN) wprowadzono zwyczaj pisemnego informowania nowo rejestrujących się przedsiębiorców (bez meldunku w Holandii) o warunku koniecznym zameldowania się pod adresem prywatnym, w terminie do 4 miesięcy.
Informując o tym, KvK kreśli trzy możliwe scenariusze:
- Zameldowałeś się w Niderlandach? – koniecznie poinformuj o tym KvK. To jedyny krok jaki musisz wykonać by Twoje dane stały się kompletne i byś uzyskał finalny status holenderskiego przedsiębiorcy.
- Nie zameldowałeś się w ciągu 4 miesięcy od dnia rejestracji firmy? – koniecznie poinformuj o tym KvK.
- Nie zameldowałeś się w ciągu 4 miesięcy od dnia rejestracji firmy i nie poinformowałeś o tym KvK? – automatycznie wyrejestrujemy Twoją firmę z rejestru przedsiębiorców.
Czy KvK będzie automatycznie zamykać firmy, których właściciele (spoza Holandii) nie zameldują się pod holenderskim adresem w terminie do 4 miesięcy?
Taki scenariusz wydaje się dziś mało prawdopodobny.
Największym ryzykiem jest z całą pewnością zaniedbanie i zaniechanie podjęcia komunikacji z KvK (po otrzymaniu od nich korespondencji) przed upływem czwartego miesiąca działalności firmy. Taki brak reakcji skutkować będzie natychmiastowym zamknięciem firmy i kolejnym podejściem pod kilkumiesięczny, żmudny i kosztowny proces ponownej rejestracji działalności gospodarczej. Nie mówiąc już o niemożności fakturowania; zleceniach, które przekazane zostaną innym podmiotom czy frustracji z tym związanej.
Jak nie dać się zapędzić w „kozi róg”?
Szczerze rekomendujemy skrupulatność w terminowym odpowiadaniu na warunki postawione przez holenderskie organy administracyjne. Dopilnowanie tego, by pod koniec upływu 4 miesięcy od dnia zarejestrowania działalności poinformować KvK o tym, że wciąż nie mamy adresu zameldowania – nie jest trudne i leży w Waszym interesie. Jeśli na przeszkodzie stoi brak komunikatywności w języku niderlandzkim (czy to w mowie czy w piśmie) – zwróć się o pomoc tam, gdzie w sposób poprawny możesz ją uzyskać.
Znany jest również fakt, że w Holandii występuje duży deficyt mieszkań. Brakuje ich i na rynku własnościowym i na rynku mieszkań na wynajem. Potrzeba wiele zachodu i tyleż szczęścia, aby móc znaleźć mieszkanie (nawet współdzielone) na rynku prywatnym a co dopiero w zasobach gminnych. Rodowitym Holendrom ciężko jest znaleźć mieszkanie a nieruchomości sprzedają się z dnia na dzień jak ciepłe pieczywo.
Dlatego, można uciec się do zabiegu polegającego na zgłoszeniu się w Urzędzie Gminnym i złożeniu wniosku (zapytania) o możliwość pozyskania mieszkania (a więc i adresu) z zasobów gminnych i potwierdzić taki wniosek pisemnie. Może on nam pomóc w argumentacji wobec KvK, że znalezienie adresu, pod którym można się zameldować jest na ten moment po prostu niewykonalne i że proces poszukiwań trwa.
Wszystkim przedsiębiorcom życzymy czujności w pilnowaniu swoich administracyjnych spraw; rzetelności w komunikowaniu się z instytucjami i powodzenia przy akwizycji kolejnych ciekawych zleceń.
Nie wiesz, jak przebić się przez gąszcz przepisów i formalności w Holandii?
Skorzystaj z pakietów FBS24 stworzonych dla firm, które nie chcą zajmować się formalnościami tylko skupić się na tym co robią najlepiej: prowadzeniu biznesu.
*Photo: Ręka zdjęcie utworzone przez freepik – pl.freepik.com